Background
Na wypalonej słońcem Conie życie Kuro’Setha kręciło się wyłącznie wokół garści cennej soli. Gdy w jego osadzie rozbił się frachtowiec Klanu Banuarr, młody Arcon pomógł naprawić napęd… a potem, pod osłoną nocy, ukradł beczkę hyper-paliwa i uciekł pierwszym lepszym transportem. Tak odkrył, że galaktyka — w odróżnieniu od pustyni — jest pełna ludzi, którym można coś podwędzić.
Głód soli odcisnął na nim piętno: konwulsje, halucynacje, desperacka walka z własną siostrą o ostatni kryształ. Od tamtej pory zawsze nosi przy sobie kapsułę czystych kryształów Cona-spice i nikomu nie ufa do końca. Zaufanie złamał już raz, podszywając się pod imperialnego kuriera, aby wyrwać syndykatowi Nihilaków czarną skrzynię z danymi dawnego Jedi — ładunek, który sprzedał za siedemdziesiąt tysięcy kredytów, nie zadając pytań.
Jest szybki jak pustynny susł: jeden wirujący skok i już stoi za plecami przeciwnika. Jego znak firmowy to błyskawiczne otwieranie zamków, a gdy trzeba zniknąć, polega na jedynym lojalnym towarzyszu — droidzie-filozofie L-X17, złożonym z trzech innych droidów i własnego kodu. Razem utrzymują „mobilną świątynię”: skrytkę na sól w ładowni statku, wyściełaną piaskiem z rodzinnej planety.
Dziś Kuro’Seth ma na karku dług, list gończy i żywe wspomnienie zdrady syndykatu. Potrzebuje jednego, ostatniego wielkiego skoku, by kupić sobie wolność i zniknąć z radarów Inkwizytora. Póki to nie nastąpi, żyje według własnego credo: masz siłę — podziel się łupem; nie masz siły — zostawię ci sól, bo wiem, jak smakuje pustka.
Motivation
Ambicja – Wolność/Pieniądze: ostatni wielki skok, by zniknąć ze sceny.
Relacja – droid L‑X17: jedyny głos rozsądku w życiu Kuro’Seth.
Przekonanie – Nigdy do końca nie ufaj partnerom: lęk przed zdradą po dawnej zdradzie syndykatu.
Arcoński instynkt przetrwania: silne pragnienie przetrwania i obsesja na punkcie soli.